sobota, 30 marca 2013

Rozdział 17. Tragedia - czyli: trzeba być mną, żeby się zgubić szukając innych.


No siemano. Zostałam zmotywowana do działania i powracam z nową notką. Nie grzeszy jakością i długością, a także humorem, ale jest. Mam nadzieję, że następna wyjdzie mi lepsza. Trzymajcie kciuki!
I zachęcam do komentowania, wyrażania szczerych opinii na temat tego... czegoś, co nazywam blogiem. 


Jeszcze przez dłuższą chwilę panowała cisza, a potem powoli podszedł do nas Freed, ściskając kawałek srajtaśmy w ręku. Spojrzałem na niego z wielkim WTF, ale nie zareagował. Podał papier Natsu.
- To od Happy’ego – oznajmił, dalej zachowując powagę.
Zerknąłem przez ramię Natsu, żeby przeczytać bazgroły kocura.

Nje masz dla mnie czasó Natsu wienc odhodzem.
 Nje szókaj mnie. Idzi se do Graya a mnie zostaf w spokoju.
Happy

- Ortografii by mógł się nauczyć – podsumowałem krótko to, o czym każdy z nas myślał.
- Happy… - szepnął Dragneel, kurczowo zaciskając palce na krawędzi papieru.
Jakby nie patrzeć, to może rzeczywiście ostatnio cały czas zajmował się mną, a tego pchlarza miał w dupie, no ale żeby od razu z tego powodu aferę robić? Już miałem mu powiedzieć, żeby ogarnął emocje, ale zanim zdążyłem zareagować, już nie było go w pokoju. Kurwa, ninja jebany. Co on motorek w dupie ma, czy jak?
Wyraz zaskoczenia na twarzy Laxusa powiedział mi, że on też nie przyczaił, kiedy Pedalski Włos opuścił pomieszczenie. Westchnąłem męczeńsko. We trzech wyszliśmy z pokoju i zaczęliśmy się rozglądać za Zagubionym W Akcji (w skrócie – Lost).
Zauważyłem, że Jellal wylądował z mordą w torcie, co wyglądało dość zabawnie, zważywszy na jego kształt (pomińmy fakt, że większość ciasta już została zjedzona).
Wyszedłem na zewnątrz, uprzednio każąc chłopakom pilnować towarzystwa, co by nie rozjebali więcej, niż to konieczne.
Uruchom mózg, Gray. Gdzie mógł pójść Happy, a co za tym idzie – Natsu?
Szlag. Tak naprawdę to nie wiem, gdzie mogliby być… A więc zdam się na instynkt i pójdę przed siebie. To jest myśl!
Oczywiście zignorowałem to, że mój zmysł orientacji w terenie jest do dupy i mogę się zgubić nawet we własnym domu. Po co dokładać sobie zmartwień?
Ruszyłem więc przed siebie, przeklinając w myślach wyliniałego kocura za to, że zepsuł urodziny Natsu. Odchodzić mu się zachciało, pff. Upierdolę mu przednie łapy przy samej dupie, to się nauczy, że takich rzeczy nie robi się przyjacielowi.
- NATSU! HAPPY! – wydarłem się ze złudną nadzieją, że któryś mnie usłyszy.
Hasałem po lesie niczym jednorożec, usiłując wmawiać sobie, że wiem, gdzie jestem i nie spanikować. Toż to by było takie niemęskie.
Znowu zacząłem drzeć mordę, ale oczywiście nie było odzewu. To jakieś jaja są.
Zgubiłem się.
Zginę.
Umrę na śmierć, a moje zwłoki zostaną tu na zawsze, nieodnalezione.
Zjedzą mnie robale lub inne paskudztwa.
Jestem za młody, żeby umierać!
Help me, now!

No dobra, chyba zacząłem panikować.
- Natsu! Happy! – wołałem raz po raz, dalej się łudząc, że to coś da.
Kiedy odpowiedziała mi cisza, usiadłem na ziemi, zrezygnowany.
- No tak, to było do przewidzenia. Idę na poszukiwania, a sam ginę – mruknąłem do siebie, załamany swoją głupotą.
Po dłuższej chwili stwierdziłem, że może jak się jeszcze trochę pobłąkam, to dopisze mi fart i znajdę się w miejscu, które poznam i stamtąd trafię do domu.
Podniosłem się więc i ruszyłem dalej, rozglądając się uważnie. Niedaleko za sobą usłyszałem trzask gałązki. Potem drugiej. I kolejnej. Odwróciłem się powoli, a wtedy moim oczom ukazał się… DZIK.
Chyba dostałem palpitacji serca. Albo zawału. Czy czegoś w ten deseń. W każdym razie minęło kilka sekund, zanim wziąłem nogi za pas. Spierdalałem, drąc ryja niemiłosiernie. Oczywiście wiem, że mogłem go zamrozić, albo coś. Po prostu nie chciałem zużywać mocy.

No dobra, przyznaję się bez bicia – nie myślałem wtedy o takich rzeczach. No ludzie, też byście spanikowali.
W pewnej chwili straciłem grunt pod stopami.
- Lecę bo chcę! – zafałszowałem.
Przez chwilę poczułem, jakbym przed upadkiem zawisł na chwilę w powietrzu, jak w kreskówkach. A wtedy przez głowę przebiegła mi absurdalna myśl: a gdyby tak wynaleźć maszynę, w której nigdy nie zabrakłoby piwa?
Ledwo zdążyłem to pomyśleć, a zacząłem praktykować latanie odwrotne. Prostując: spadałem.
Osłoniłem głowę rękami, nie chcąc w nic przywalić z dyńki. Wiadomo, jej już nic nie zaszkodzi, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Leciałem w dół jeszcze kilka chwil, po czym zdrowo łupnąłem o ziemię.
- Ał… - wydusiłem z siebie, próbując zebrać się w sobie, żeby przynajmniej obczaić, gdzie się znalazłem.
Kiedy największy ból po zaatakowaniu ziemi (ja wcale nie upadłem, ja ją zaatakowałem!) minął, rozejrzałem się wokół. Leżałem w wielkim dole, który wyglądał, jakby zaraz miał zostać zasypany. Z tego co widziałem, nie ma stąd wyjścia – ziemia wyglądała na zbyt miękką i odsypałaby się, gdybym spróbował wyjść.
- Znowu w życiu mi nie wyszłoooo. – Podniosłem się do pozycji siedzącej, fałszując niemiłosiernie. – Uciec pragnę w wielki sen. Na dno tamtej mej doliny, gdzie sprzed dni doganiam dzieeeń.
Nie pamiętałem dalej tekstu, więc się zamknąłem. Dlaczego ja zawsze muszę być takim debilem i się wpakować w głupie sytuacje? Na chuj mi była wycieczka krajoznawcza po lesie? No, nie tyle krajoznawcza, ile poszukiwawcza. Tylko że… teraz będą musieli szukać mnie.
Oh god why… to jakieś żarty. Help me, now! Please!




Tak, Gray ma pecha, biedak. ;x Przepraaaszam, kompletnie mi to nie wyszło, nie jestem jeszcze na siłach. Ale cóż. jest i to się liczy, prawda?
~Misuzu.

14 komentarzy:

  1. Ahahaha, padłam XDDD
    Szkoda, że taka krótka, ale Gray to po prostu wymiata C:

    Ah, pieprzony Happy, zepsuł tru loff story T_T
    I do tego to pismo! <3 Paulo Coelho mógłby się od niego wiele nauczyć. XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam , ale ja tu wyczuwam wiele humoru ! >,<
    Ryję na cała chatę ~ !
    Gray .... Ja go ubóstwiam normalnie <3 Zajebisty głupek ♥
    Oj ma pecha , ma ... Nie jesteś na siłach .... Może i tak , ale notka Ci wyszła , kotku ♥♥♥
    To jakiś czaderski czad normalnie !
    Krótka , ale na temat - czy jakoś tak .
    W każdym razie genialnie Ci to wyszło <3
    Przeczytałam pierwsze zdanie i od razu zaczęłam się rechotać jak jakiś pojeb XD Jesteś niesamowita ♥
    Geniusz z Ciebie . Geniusz , powiadam !!!
    Ale emocje , kurwa ! ;O

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne <3 "a gdyby tak wynaleźć maszynę, w której nigdy nie zabrakłoby piwa?" kto normalny myśli o takich rzeczach spadając w przepaść?! A no tak, to Gray, on nie jest normalny xD Dobra teraz zabawie się w moją przyjaciółkę " pisz tą note! no proosze! Bo foch!" x3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kise - gdyby Gray nie był zajebisty, nie pisałabym o nim xD Happy to wyliniały pchlarz, przez niego Natsu wyszedł ze swoich własnych urodzin Q.Q

    Seiko - jejku, zawsze cieszę mordę, jak widzę Twój komentarz <3 wiesz jak mnie podnieść na duchu, chociaż zdawałoby się, że nic takiego nie robisz xD Cieszę się, że śmieszą Cię moje notki, misiek *-* <333 heheszki, a tak w ogóle to Gray dorównuje mi geniuszem :DDDD

    Akane-chan - no właśnie, on nie jest normalny, więc właśnie sobie odpowiedziałaś na pytanie :D napiszę coś, ale nie teraz, bo beznadziejnie się czuję, przepraszam Q.Q

    W ogóle to moja siostra nauczyła mnie jednej podstawowej zasady: w opowiadaniu zawsze musi być jakiś idiota, żeby było śmieszniej. Tutaj padło na Gray'a. xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Aww ;3 bez humoru? Toż to świetne ^^
    Muszę przyznać że miałam mały problem żeby odczytać list Happy'ego ;>
    Biedny Gray ;_; no cóż, bycie idiotą właśnie tak się kończy xD
    Notka krótka, ale chwała Ci że tak szybko ją napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję, Kinzuki ;3
    Haha, no wiesz, starałam się zachować jak najmniej zasad ortografii :D
    Hehehehhe, dokładnie xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Serio ? *-*
    Jejku , nawet nie wiesz jak się ciesze , że tak myślisz ! ♥
    Twoje notki śmieszyły mnie od początku i zapewne będą do końca śmieszyć ~ >,<
    No tak ... Chociaż ty masz nad nim niewielką , znaczącą przewagę w geniuszowości <3
    Wiem , że ostatni wyraz napisałam błędnie - specjalnie ! xD

    OdpowiedzUsuń
  8. A tak w ogóle , to wiesz , że jestem straaasznym nieogarem ?
    No i właśnie z naszej ostatniej rozmowy wynikło , że masz drugiego bloga , do którego linka , a nawet informacji nie mogę znaleźć o,O Czy byłabyś tak miła i wysłałabyś mi linka ? *-*

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaprzestań !
    Już znalazłam link w komentarzach .. Tak w ogóle mogłaś od razu pisać , że to będzie w komentarzach ~ !
    Ja głupia czytałam tę informację ('przepraszam') milion razy , bo myślałam , że ślepa jestem i nie widzę linka ! >,<
    Czuje się głupio xD
    A teraz czuję się jeszcze bardziej głupio , bo zapomniałam złożyć Ci życzeń ! Za co bardzo , bardzo , ale to bardzoo przepraszam !
    Ogólnie miałam w planach napisać do Ciebie eska , ale jakoś wypadło mi z głowy o,O Wiesz , byłam u dziadków , a tam czuję się jak w wariatkowie o,O" xd
    Nie ma to jak zryta rodzinka xD"
    Wiedz , że jest mi niezmiernie przykro z powodu tego ! Że nie złożyłam życzeń :C Idę zadać sobie ból żelazkiem o,O

    OdpowiedzUsuń
  10. Poważnie mówię :D
    Jej, to dobrze *_*
    No tak, ja jestem bardziej genialna XDD
    Hahhaha, rzeczywiście jesteś nieogarem, mówiłam wyraźnie, że w komentarzach ;d hahahaha ;d
    O kurde, ja też zapomniałam złożyć życzeń Tobie, za co też bardzo przepraszam!
    Nie zadawaj sobie bólu żelazkiem, bo ja zadam sobie ból lampką nocną! ._.

    OdpowiedzUsuń
  11. Serio , mówiłaś , że w komentarzach ? xD
    O matko ! o,O Przepraszam za tamto upomnienie xD"
    Okej , okej ;3

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, serio :D
    Nie masz za co przepraszać przecież :3
    To lajtowo xD

    OdpowiedzUsuń
  13. "Hasałem po lesie niczym jednorożec" - wariatko, przez Ciebie będę musiała coś położyć na laptopa, bo niedługo styki się przepalą przez to, jak często oplułam ekran :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam komentarze i widzę, że jak na razie Ci się podoba to opowiadanie, z którego głupotą na kilometr wieje xDD Cieszę się bardzo ;3
    Później jest trochę mniej humoru... wyszłam z wprawy ;c ale... spoko, to się zmieni, jak będę po maturze.. jak będę mogła w końcu siąść i coś porządnego napisać xD
    No, pozdrawiam~!

    OdpowiedzUsuń