piątek, 13 września 2013

Rozdział 32. Wielki fart - czyli: odkrycie szpiega. [Uwaga, Natsu rzyga!]

 Noo cześć!
Wiem, że mam mega opóźnienie z rozdziałem, który w dodatku był pisany na szybko i nie jest w ogóle wciągający, tylko akcja idzie po łebkach, żeby tylko szybko uporać się z tą misją i przejść do powrotu do gildii.
Cóż, wątpię, żeby Was to do końca usatysfakcjonowało, ale w tej chwili naprawdę nie mam weny i czasu, żeby cokolwiek lepszego stworzyć.
Do tego nie mam pojęcia, kiedy dodam coś nowego, mam teraz od groma zajęć i niewiele wolnych chwil dla siebie.


Zbliżał się wieczór. Wiekopomna chwila. To dziś, za kilka minut, mieliśmy z Natsu zdemaskować szpiega. Zacznijmy jednak od początku. Nie wypada pomijać tak pasjonującej opowieści, jak ta, którą za moment Was uraczę.
Z samego rana ja i Natsu udaliśmy się do swoich stanowisk pracy, po uprzednim obmyśleniu planu. Wiedzieliśmy, że nie zobaczymy się aż do południa, do pory obiadowej.
Gadałem z kucharzem, dalej tylko podając mu potrzebne rzeczy. Wiecie, nie brałem się za gotowanie, bo nie chciałem otruć wszystkich moimi „potrawami”. Kiedyś Laxus i Natsu rzygali dalej, niż widzieli, po zjedzeniu mojej jajecznicy. Do tej pory nie wiem, co zrobiłem źle. Przecież dodaje się do niej czasami truskawek, prawda? A może jednak nie? Nie wiem! Nie znam się na tym!
- Wiesz, czym zajmuje się dziś szef? – zacząłem, niby od niechcenia. – Zdradził mi w tajemnicy, że realizuje swój najnowszy projekt. Gadające Barbie i Ken z przyrodzeniem to będzie hit na rynku!
Wyszczerzyłem zęby, udając entuzjazm.
- Tylko wiesz, nie mów nikomu. Obiecałem, że się nie wygadam, ale po prostu musiałem się z kimś podzielić tą informacją.
- No co ty?! Nikomu nie powiem, możesz być spokojny!
Pułapka została zastawiona. Każdemu z pracowników mieliśmy z Natsu wcisnąć inną bajeczkę. Byliśmy pewni, że jeszcze tego samego dnia wyda się, kto szpieguje dla konkurencji.
W porze obiadowej zdołałem z Natsu wymienić tylko kilka zdań. Musieliśmy pilnować, żeby pracownicy nie rozmawiali ze sobą o fałszywych projektach, które im podsunęliśmy. Pozostało nam czekać do wieczora.
***
Wieczorem zaproponowałem, żebyśmy całą służbą spotkali się w sypialni mojej i Natsu i „lepiej się poznali”, co miało oczywiście polegać na schlaniu się do nieprzytomności. Trzeba coś z tego mieć, a co!
Teraz właśnie siedzieliśmy w grupie i czekaliśmy na rozwój akcji. Było coraz bliżej poznania prawdy. Wiem, fascynującą historię wam opowiedziałem. Było w niej tak wiele akcji i emocji!
Ciąg dalszy nastąpi.

No dobra, właśnie następuje. Chlaliśmy równo. W pewnej chwili z różowowłosym tak się zapędziliśmy, że zapomnieliśmy, po co właściwie tam jesteśmy. Zaczęliśmy się całować, co chyba wprawiło w szok pozostałych. Nagle zamilkli, więc szło się domyślić, że takie widoki rzadko się im zdarzały.
- Jesteście parą? – zapytała Evanlyn, po dłuższej chwili milczenia.
- Tak – przyznałem, wzruszając ramionami, a mój chłopak leciutko się speszył.
- Geje, geje wszędzie! – oburzył się Lui, ale każdy miał na niego, za przeproszeniem, wyjebane.
Po obaleniu kolejnej flaszki, do pomieszczenia wpadł szefuncio. Popatrzyliśmy na niego z niemałym WTF, wymalowanym na twarzach. Wtedy przypomniałem sobie, że przecież jesteśmy na misji, a ja straciłem czujność. Szlag. Gorączkowo próbowałem sobie przypomnieć, czy coś przegapiłem, albo czy powiedziałem o jedno słowo za dużo.
- Kto był takim kretynem i podał fałszywy projekt tym idiotom z innej firmy? – Szef patrzył na każdego z osobna, ledwo powstrzymując uśmiech.
Wstałem, a Natsu zaraz po mnie.
- Aaale że, przepraszam, jaki projekt? – zapytał Natsu. Już lekko plątał mu się język.
- Ken z przyrodzeniem i gadające Barbie? Pomysłowe. Wiem, że to ktoś z was wymyślił tą głupotę i przekazał dalej. Nie zwracam się tu do magów z gildii, których zatrudniłem specjalnie do tej roboty. Mądrze to wymyśliliście. – Pochwalił nas.
Poczułem się dumny, gdyż to był mój pomysł. Tak, właśnie! Mój i tylko mój! Jednak czasami myślę, jest jeszcze szansa na uratowanie mojego mózgu od zardzewienia.
- W takim razie Pete to powiedział. – Wskazałem palcem na kucharza, który patrzył na mnie jak na skończonego kretyna.
- Nie prawda, bo Hiro. Umówiliśmy się, że jemu to powiem – zaprotestował Natsu.
No pięknie. Problemo na horyzoncie, help me! Strzeliłem poker face’a, bo rzeczywiście tak było. Szybko zagrodziłem dostęp do okna, a Natsu zatarasował drzwi swoim ciałem. Było dwóch podejrzanych i jak na razie żaden nie wykazywał się nerwowością, typową dla takich oskarżeń.
- To jakieś brednie – mruknął Hiro, wyraźnie oburzony. Pete potaknął skinięciem głowy.
- To pomówienia! Oskarża pan jednych ze swoich zaufanych pracowników o zdradę?! – Lui po raz kolejny się oburzył.
- Lui, faktem jest, że przez ostatni miesiąc ktoś stale wykradał moje projekty i dawał je konkurencji. Zatrudniłem Natsu i Graya, żeby pomogli mi odkryć, kim jest ta osoba. A teraz mamy dwóch podejrzanych. Przyznajcie się lepiej, albo każę aresztować was obu.
Zapadła cisza. Hiro stał, niewzruszony, jakby nic nie mogło mu zaszkodzić.
- Nikt mi nic nie udowodni! – krzyknął Pete, coraz bardziej czerwony na twarzy, po czym porwał ze stolika pustą butelkę po wódce i rzucił nią w szefuncia. Natsu zareagował natychmiast i powalił pracodawcę na ziemię, inaczej ten dostałby nią w łeb.
Pete na swoich krótkich nóżkach wybiegł na korytarz i pognał schodami w dół, na łeb na szyję.
Natychmiast pobiegłem za nią, odruchowo zamrażając schody i podłogę na niższym piętrze. Kucharz pośliznął się na śliskiej powierzchni i z hukiem stoczył się ze schodów. Zanim zdążył się pozbierać, już byłem przy nim.
- Wiesz, chłopie… Nawet cię lubiłem. Ciekawe, czy w więzieniu też cię polubią – powiedziałem, z udawanym żalem.
***
Kiedy Pete siedział już sobie spokojnie w radiowozie, uderzyliśmy w melanż. Nasz pracodawca zapłacił nam wyższą stawkę, niż zamierzał (olaboga, starczy kasy na zorganizowanie całego wesela, albo i dwóch!), poza tym podarował nam całą ciężarówkę wódki. Naszej radości nie było granic. Daliśmy temu upust w nocy, w łóżku.
Następnego dnia rano Natsu wstał z wielkim bólem dupy. W dodatku musiał wytrzymać kilkugodzinną jazdę ciężarówką. Oczywiście obrzygał mi całe spodnie (które zaginęły w tajemniczych okolicznościach chwilę później), przednią szybę i jeszcze wycieraczkę pod moimi nogami. Myślałem, że Hiro, który nas odwoził, zaraz też coś obrzyga, ale na szczęście zachował stoicki spokój i popsikał wszystko ambipurem (lol xD). Co dziwne, zamiast rzygami, waliło cytryną. Kiedy to wszystko tak poszło naprzód? Czuję się jak człowiek z epoki kamienia łupanego, odkąd mieszkamy w Bazie.
Wreszcie, po kilku męczących godzinach jazdy, dotarliśmy na miejsce. Wyskoczyłem z samochodu, wlokąc za sobą Natsu. Hiro poszedł z buta na dworzec, żeby złapać jakiś pociąg do Alitas. Wbiłem do gildii, zostawiając biednego różowowłosego na schodach, żeby trochę doszedł do siebie.
- Wróciliśmy! – krzyknąłem, szczerząc zęby w uśmiechu.
Mina natychmiast mi zrzedła. To, co tam zastałem… to istny koszmar.


Jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam: http://ask.fm.Misuzu187  lub gg: 924900 (tam jestem często, w miarę możliwości)
~Kusakabe.

P.S. Zapomniałam dodać, że ustawiłam opcję komentarzy anonimowych. Wcześniej coś się przestawiło i dlatego nie można było komentować z anonima. Przepraszam za problemy. ^^"

31 komentarzy:

  1. JESTEŚ DUPA I TYLE :C
    Tylko Ty mogłaś przerwać w takim momencie.
    A akcja rzeczywiście podziała się w chuj szybko... :oo
    Poza tym dlaczego Natsu rzygał, bo nie ogarniam? XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo on ma chorobę lokomocyjną c:

      Usuń
    2. No tak :o zapomniałam :c

      Usuń
    3. Jak widać mogłam przerwać xD
      No mówiłam o.O
      Noo, Oz już Ci to wyjaśniła, także ja nie muszę xd

      Usuń
  2. dobra, przejdę do rzeczy które zwróciły moja szczególną uwagę ;d
    Ken z przyrodzeniem! Hell yeah! Czemu nei było takich jak byłam mała... ;< a cholera tam, i tak nie bawiłam się lalkami xd
    Natsu i Gray całują się po pijaku i wprawiają w zakłopotanie resztę... hah xd Moje głupiutkie pijaczki xd
    Brawo Natsu! Jesteś taaaki mądry (czt. sarkazm) żeby pomylić plan i powiedzieć o kenie złej osobie ;d
    Ciężarówka wódki O.o o fuck O.o Ile to musiało kosztować! ;d Szczęściarze
    I Natsu z bolącym tyłkiem... heheh, mi nawet nie musisz tego opisywać. Moja wyobraźnia zrobiła swoje ^^
    cytrynowy ambipur... lol xd rozwaliło mnie. Gray chyba musi sie w to zaopatrzyć xd
    OHhh, czemu w takim momencie?! ;<
    Weny i czasu <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheszky, to by było coś, co nie? XDD Ja się bawiłam, jak byłam malutka! :D
      Tag, to było piękne <3
      Ehehehe, to Gray pojebał plan XDDD"
      No właśnie, w kij hajsu na to wydał ten ich szefuncio XD i jeszcze im zapłacił dodatkowo, to chyba naprawdę nie miał co robić z kasą, nie? :D
      Uhuhu, moja wyobraźnia też działa właśnie cały czas :3 zwłaszcza po przeczytaniu ostatniej części Twojego horroru!
      Haha, no przyda mu się, może da Erzie i Jellalowi to w prezencie ślubnym, przy okazji zainwestuje w swój własny XDDD
      Bo tak lubię *-*
      Dziękuję i nawzajem <33

      Usuń
    2. No, wtedy bawiłabym się nimi nawet teraz! XDD
      Aw, dokładnie <3
      Ooo O.o Musiałam źle przeczytać ^^" sorka~
      Chyba dzieci i żony nie ma, więc nie ma na co wydawać xd ale dobrze dla Graya i Natsu! ;3
      no to jak u mnie :3 Nie musisz mi tego wypominać! XD
      No i wtedy Erzy ślub będzie bezpieczny na wypadek, że baza zmieni się w wóz i Natsu porzyga się na żarcie xd No Grayoi i jego spodniom szczególnie się przyda ;d
      W sumie ja też lubię tak robić, więc nie mam pretensji xd
      Dziękuję <3

      Usuń
    3. Hahahaha, ja też XDDD
      Nie no, nie winię Cię za to, tak trochę chaotycznie pisałam dzisiaj ;d
      Tyy, a może on któregoś z nich przygarnie, to wtedy nigdy nie zbraknie im alkoholu! XD
      Ale ja lubię wypominać takie rzeczy! XD
      Hahaha, no dokładnie! :D Wtedy będzie pachnieć cytryną, a nie rzygami XDDD
      No to właśnie :D
      Nie ma za co <3

      Usuń
  3. Oo, a może on zapłacił im tyle bo chciał, żeby Natsu został jego żoną, a Gray kochankiem O.o Sprytnie to sobie odegrał! I jeszcze wtedy Natsu na niego spadł, broniąc go przed butelką... już wtedy miał zbereźne myśli w głowie! Kto wie co on zrobił pijanemu Natsu, gdy Gray gonił za przestępcą! O.o"
    Hah, ja też... ale no... no... no dooobraa xd
    Takie pięknie pachnące cytrynką ciasta z dodatkiem a la Natsu... xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha, coraz to nowe kminy i coraz to lepsze! XDD
      Ty, ale wątpię, żeby on zdążył zrobić coś Natsu w przeciągu jakichś 5 minut ;d chyba że to była szybka akcja o.O" W końcu ten wielki ból dupy Różowego mógł nie być spowodowany tylko i wyłącznie stosunkiem z Gray'em! o.O może się nadział na butelkę jeszcze, lol XDDD Nie no, odbija mi już za bardzo : D
      Haha! Wyszło na moje! Chyba...XD
      Hahahahahahaha, tag! XD I jeszcze jedzący je Jellal XDDDDDDDD

      Usuń
  4. W 5 min da się wiele! Wierzę w nich! xd Nie że chce xłe dla Graya i że ktoś mu tam gwałci Natsu, gdy on pracuje. Skąąąąd! xd No dokładnie! Ten wielki ból dupy jest podejrzany! O.o I jeszcze on tyle im zapłacił... może to było wynagrodzenie dla Natsu? O.o Na butelkę też się mógł nadziać, pozniej po stosunku może. Jak Gray poszedł spać a Natsu chciał więcej i nie widział po pijaku różnicy w wódce i Grayu...O.o"
    Mi też, więc się nie przejmuj xd
    No chyba... XD
    Albo Gray! Wtedy złączy się z Natsu w pewien sposób fizycznie... będzie miął część Natsu w sobie... tą gorszą część... xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, na bank :D Haha, no ale wiesz, Natsu nie można posądzić o zdradę, bo był najebany i zapewne nic nie pamięta! XD
      Może ;o
      Hahahaha, widzisz, wszystko się wyjaśnia! Wszystko jest możliwe! XD Najebany Natsu, lol <3
      Nie przejmuję się ;d za to dołuję się nadal tym, że mało osób mi komentuje, chociaż powinnam była się raczej do tego przyzwyczaić xD
      Noo...xD
      Hahahha, dobra myśl! Tyle że Gray raczej nie zjadłby niczego podejrzanie wyglądającego, nie na trzeźwo. Więc trzeba go upić! :D

      Usuń
    2. No w sumie... dobra, Natsu jest niewinny jak coś, ale i tak wiem, że się puścił! xd
      Dokładnie, odkrywanie ukrytych tajemnic opowiadania ciąg dalszy ;o Ooo, tez kocham go jak się upije <3 wtedy jest taki słodziutki i można z nim robić co się chce... no znaczy... ehkem... xd
      Ło tam, Ło tam. Ludzie są po prostu wstydliwi ;o nie można ich winić, choć... MOGLIBY COŚ NAPISAĆ! CHOĆ JEDNO SŁOWO! -to wcaaaale nie było kierowane do ewentualnych czytelników, wcale xd Za co ta ci robię duży spam i niszczę ci umysł moimi dziwnymi podejrzeniami ;o
      No to się go upije! Na weselu- najpierw dostanie erekcji na widok Natsu, potem się rozbierze, potem się go upije i zje rzygi Natsu, a potem już po pijaku będą odgrywac scenki +18 na widoku, na oczach biednej, niewinnej Wendy ;o Plan idealny xd

      Usuń
    3. * Za to ja Ci robię duży spam [...]
      Wybacz... robię literówki, bo padam na łep. Przeziebienie... to jest dopiero życie... ;d

      Usuń
    4. Haha, lajtowo! XD Nikt inny nie musi :DD
      O ile takowe są xD Może to tylko nasza wyobraźnia? XD
      Heheszky, masz rację, ale nikt nie musi wiedzieć, co dokładnie... ];>
      No właśnie! ;____; no wcale a wcale...:3
      Kocham duże spamy <3 I dziwne podejrzenia! :D
      Kuurde, opracowałaś cały misterny plan! Ale to jest dobra kmina, powiadam Ci! A Erza będzie ich nagrywać! XDDDDD
      Nie no, literówki się zdarzają :3 Też jestem przeziębiona! ;_;
      Do tego jestem pustakiem, bo zamiast pisać rozdział na TEGO bloga, zaczęłam pisać na tego, którego skończyłam o.O lol xD

      Usuń
    5. To nie nasza wyobraźnia... to Ukryta Prawda xd
      No właśnie 3;D
      Hah, no to fajowo <3 Ja też, więc jak nie masz nic przeciwko to będę Ci takowe urządzać ;d
      Oh yeah! Mistrz dedukcji! Dobra jestę ;d Ooo, bo Erza to dobra kobieta jest -popiera grupę yaoi ;d
      Ty też? Q.Q Ciężkie życie mamy...
      Ooo, czyli że jakoś mogę się spodziewać tam notki? Kiedy? ;d hehe, cieszy mnie to, że planujesz coś tam pisać ^^

      Usuń
    6. Taaak! XD
      Buhahahahaha! *śmiech zboczonego złoczyńcy xD*
      Nie mam nic przeciwko, no co Ty! *-* <3
      Dokładnie! I bije tych, którzy jej nie popierają XDDD (mogłaby wpierdolić mojej siostrze xd)
      Bardzo ciężkie Q.Q Teraz tyle chorych osób spotykam o.O Apokalipsa! D:
      Kuurde, niby już coś tam napisałam, ale w sumie nie wiem, czy będę to publikować o.O"

      Usuń
    7. Muhaha *przyłącza się do śmiechu, a w głowie rodzi się kolejny mroczny pomysł xd*
      No i fajnie <3
      Hahah, kurde, ona jest dobrym członkiem XD Mając ją... nikt nie podskoczy yaoi xd
      O, serio? No może u mnie nie tak wiele... ale też z kilka się znajdzie ;_;
      Cooooo?! Napisałaś i nie wiesz?! Co mi tu za teksty rzucasz! Chcesz mojego zawału serca?! Wstaaaw Q.Q

      Usuń
    8. *zastanawia się jaki kolejny mroczny pomysł ma Iris i ma nadzieję, że ją oświeci :D *
      Dokładnie! Jak to dobrze, że jest w naszej grupie wsparcia XDDD
      Jakoś dużo osób teraz choruje, serio ;o
      Hehehe. Hehe. He. Noo... zastanowię się jeszcze XD Muszę wprowadzić kilka zmian, poprawek. Wymyślić ogólny zarys tego, co będzie dalej ^^ najpierw może się zajmę tym blogiem, doprowadzę go do końca, a potem będę myśleć nad powrotem na tamten ;d

      Usuń
  5. Ken z chujem? Barbie będzie zadowolona, a i ogórek wreszcie zazna spokoju... XD
    Tak żem czuła, że to będzie ten kucharz. Tak, z pewnością xDD
    Ty gównomiocie, jak mogłaś przerwać w takim momencie!? Teraz sama muszę dopisać sobie końcówkę. "To, co tam zastałem… to istny koszmar."...Urządzili sobie orgię! XDDD
    Gray, podziel się Natsu *-* Też chcę zmacać jego tyłek Q.Q

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, też prawda xD
      No na pewno, Ty zawsze wszystko wyczaisz xD Zbyt dobrze znasz mój sposób myślenia ;_;
      Gównomiocie? XD Suuper, nowa ksywa! xD Sądzę, że przyjmie się w środowisku xD
      Hahahaha, no tak, to na bank była orgia ;d
      Okay, rozumiem, że Natsuś jest słodziakiem, ale dlaczego nigdy nikt nie chce zmacać tyłka Graya? o.O Oczywiście oprócz mnie. Ja zawsze chcę go macać *___* kocham Graya *____* sorry, Natsu, to ja będę żoną Twojego chłopaka! Lol, ale mi odpierdala o.O"

      Usuń
  6. Cały czas śmieje z ambipuru xDDD Czy nie była kiedyś taka reklama, że ja chce u Tomka? O.o
    Gray nie umie gotować to coś jak moja kuzynka. xD Jeszcze kiedyś gotowała ziemniaki i nie wiedziała, że się soli wodę. Siostra jej powiedziała to dała dwie szczypty. xD Ano ja też nie umiałam z koleżankami gotować. Nawet sałatka owocowa nam nie wyszła. Na drugi dzień wymiotowałam dalej niż widzę :I Jak teraz są gdzieś banany w deserze to mnie mdli ._.
    Schlanie się do nieprzytomności. Zawsze musi być. xDD Dostać ciężarówkę z wódką? Gray jest chyba w niebie.xD
    Jak chce wiedzieć co On tam zobaczył. Tak mnie ciekawi :I Daj szybko kolejny rozdział ._.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba była, z tego co mi się przypomina XDD
      I coś jak ja, w końcu upodabniam go do mnie xD Tylko że ja nie dodaję truskawek do jajecznicy :D O matko, dobre jesteście o.O Biedne banany, które przyprawiają Cię o mdłości...xD
      Dokładnie! Nie tylko Gray, wszyscy będą w niebie *^* też bym była :D
      Okay : D Postaram się : D

      Usuń
  7. Czego to ludzie nie wymyślą.xDD
    Dlatego go lubię. xD A tak serio to nigdy się nie dodaje c'nie? @.@ xDD Zatruły mnie i siebie.xDD W ogóle staram się nauczyć gotować. Jest coraz lepiej. Pamiętam jak pierwszy raz ugotowałam ryż c': Był taki twardy albo rozgotowany, bo zapomniałam o nim. xDD Siostra twardo udawała, że jej smakuje. xDD Ej..mój mąż będzie gotował. To dopiero genialny pomysł. Jestem geniusem! xDD Teraz mam z nimi konflikt. >D
    Niech powie jak tam jest *^* Nie wątpię :D
    Taak *__*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, głupota XDD
      Grayowi miło z tego powodu! :D No, serio nigdy XD Chyba że ktoś lubi takie... coś xD
      Haha, moje gotowanie ogranicza się do tostów, zapiekanek, kanapek i jajecznicy (ewentualnie naleśników, ale za ich jakość nie odpowiadam xd), jestem taka utalentowana! XDDD Dobra jesteś! : D
      Biedna ;_; Ej, ale pogódź się z bananami! :D
      Jest zjaebiście alkoholowo, ale następnego dnia kac...xD chyba że się do niego nie dopuści : D
      Huehue ;3

      Usuń
  8. Tak ma mu być..miło xD Ktoś ma taki odporny żołądek na eksperymenty. :D
    Gotuj mi *-* Tylko nie NALEŚNIKI! Nie wiedzą co ugotować, a szczególnie tata gdy nie ma czasu, a my wracamy ze szkoły to są. Trzy dni z rzędu były.xD Zawsze jest, że ja zrobię coś jak tata po nas przyjedzie. A gdzie moje zdanie? xD Jesteś, doszło do tego, że nie wiedzą jak zrobić herbatę O.o Przebiłaś ich C:
    Dwa lata próbuje i nie mogę ;-;
    Nie wiem jak to jest. Nigdy nie piłam. Zakład jest, że do 18.xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest! XD Dokładnie :D Sądzę, że mój tata by to zjadł o.o on lubi wynalazki xD
      Haha, dobra, tozamiast naleśników będę Ci robić zupki chińskie, lol :D
      Nie słuchają, co masz do powiedzenia, mendy ;<
      Łohohoho, nieźli są :D
      To tak jak ja z wiśniami, tylko że ja próbuję od prawie 7 lat...xD
      Ja to nie rozumiem ludzi, którzy przynajmniej nie spróbowali alko xd"

      Usuń
    2. Mój też. xD
      Zupki chińskie też są często. xD I tam jest podobno w nich 12 konserwantów o.O
      Znajdę na nich sposób ;x
      Tak c':
      Nie lubisz wiśni? W sumie są kwaśne. Lepsze czereśnie c: Długo z nimi walczysz O.O
      Och nie rozumiesz mnie C8

      Usuń
    3. Masakra XD
      Zupki chińskie tuczą i to strasznie ;d
      Znajdź! :D
      Czereśnie lubię xD Do wiśni mam straszny wstręt przez jedną akcję ;_;
      Nie w tym względzie xD

      Usuń
    4. Nie jem ich. Nie chce utyć. xD
      Powiem Ci jaki xD
      U mnie szpaki zawsze jedzą ;-; Głupie ptaszyska >< Opowiedz c:
      Kiedyś to ogarniesz C8

      Usuń